Koniec września, ale tak naprawdę wakacji, spędziliśmy w naszej ulubionej Krynicy Zdrój. W piątkowy wieczór gdy przyjechaliśmy pogoda niepokoiła deszczem. W sobotę od rana było chłodno i mgliście. Ale z czasem pogoda zaczęła się poprawiać, zrobiło się nieco cieplej (12 stopni), a mżący deszczyk nie pozbawił nas spaceru. Wybraliśmy się do lasu w okolicach Muszyny. Oprócz spaceru udało nam się zebrać kilka prawdziwków i bliżej przyjrzeć się pięknej salamandrze !
Ewa Brzezińska
mojebostony@icloud.com