Wigry II to wbrew pozoru nie jest wspomnienie składka w kolorze zielonym z lat naszej młodości, ale nasz drugi już w tym roku weekend nad Wigrami, tym razem w miłym towarzystwie Piotrka, Ani i Emmy. Pogoda w zasadzie dopisała. Chociaż nie ma upału, to jest na tyle ciepło że można spacerować polnymi i leśnymi ścieżkami, a najbardziej ambitni mogą zażywać kąpieli w jeziorze. No i delektujemy się świeżutkimi sielawami, okoniami, szczupakami, kartaczami, soczewiakami, itd, itd....Wicej zdjęć w zakładce Galeria.
Ewa Brzezińska
mojebostony@icloud.com