Dwa tygodnie pod rząd zbieramy grzyby, a potem suszymy i marynujemy. W ubiegłym tygodniu w Tarnowie w okolicach Wilgi i w Łąkach koło Nałęczowa, a teraz w pięknej, jesiennej Ustce. Grzybów mnóstwo, a pogoda znakomita. Dzisiaj było 20 stopni. W pełnym słońcu spacerowaliśmy brzegiem morza. Zresztą nie tylko my, bo wspaniała pogoda wywabiła z okolicznych bunkrów zdezorientowanych żołnierzy. Oby taka jesień trwała najdłużej. Spędziliśmy nad Bałtykiem przemiły weekend głównie dzięki Kasi i Darkowi - dziękujemy !
Ewa Brzezińska
mojebostony@icloud.com