Koniec września, ale tak naprawdę wakacji, spędzamy w naszej ulubionej Krynicy Zdrój. Wczoraj wieczorem gdy przyjechaliśmy pogoda niepokoiła deszczem. Dzisiaj od rana było chłodno i mgliście. Ale z czasem pogoda zaczęła się poprawiać, zrobiło się nieco cieplej (12 stopni), a mżący deszczyk nie mógł pozbawić nas spaceru. Wybraliśmy się do lasu w okolicach Muszyny. Oprócz spaceru udało nam się zebrać kilka prawdziwków i bliżej przyjrzeć się pięknej salamandrze !
Ewa Brzezińska
mojebostony@icloud.com