Wczoraj zaczęliśmy zimowe wakacje. Pierwszy wieczór spędziliśmy w austriackim Hartbergu, na północ od Grazu. W Austrii pogoda dużo gorsza niż w Polsce. Jest zdecydowanie chłodniej, a pomiędzy Grazem a granicą z Włochami w Villach nawet całkiem zimowo. Temperatura w ciągu dnia spadała nawet do minus 2 stopni. W Grado nad Adriatykiem niewiele cieplej (4 stopnie), mgliście i dżdżysto. Ale samo miasteczko bardzo ładne, otoczone wodą, wypełnione świątecznymi dekoracjami i mnóstwem bożonarodzeniowych szopek.
Ewa Brzezińska
mojebostony@icloud.com