Aż na pięć dni zatrzymaliśmy się w naszym ulubionym Camogli. Tu tylko odpoczywamy. Rano śniadanie w porcie, a potem spacer, bar, plaża, lody, plaża, bar, plaża, winebar, spacer, kolacja i na zakończenie dnia La Mancina ! I tak dzień w dzień, może się znudzić ? O nie ! No i jest bardzo gorąco więc z tymi spacerami nie przesadzamy :)
Ewa Brzezińska
mojebostony@icloud.com