Dzisiaj od rana pogoda była zmienna. Zaczęło się od chłodnego, ale słonecznego poranka, potem zaczęło padać i nawet grzmieć, by wreszcie słońce wygrało już do końca dnia. Zrobiliśmy całkiem spory spacer (11.5 km) wzdłuż Karwieńskich Błot, a potem już tylko ryby... smażone i wędzone !