Korzystając z całkiem niezłej pogody, jak na luty, wybraliśmy się na spacer do lasu w okolicach Rozalina i do Sandomierza. Jesteśmy na pograniczu wojewódzwa świętokrzyskiego i podkarpackiego i dochodzą nas słuchy o dużych opadach śniegu na południu i deszczu na zachodzie. Ale tu jest całkiem przyjemnie. Nie jest specjalnie ciepło (1 stopień) ale nie pada dzięki czemu spacer był całkiem przyjemny (5.4 km). Odwiedziliśmy też nasze ulubione miejsce w Sandomierzu - restaurację Trzydziestka, gdzie od lat Antka i Mundka zawsze witają bardzo gorąco !
Ewa Brzezińska
mojebostony@icloud.com