W środę baaaardzo późnym wieczorem, po długiej podróży z przygodami dotarliśmy do Krynicy. Po raz pierwszy z Jazz i Rodzicami. Czwartek bardzo przyjemny, z dobrą ale nie upalną pogodą wykorzystaliśmy na górski spacer w okolicach Żegiestowa. Piątek od rana gorący i bezchmurny. Spacer odbyliśmy górskimi trasami w okolicach Czarnego Potoku. Anek, Mundek i Jazz szukali ochłody w górskich potokach. Sobota już upalna. Wybraliśmy trasę w okolicach Milika, przecinaną przyjemnie chłodzącym potokiem. Rozbiliśmy obóz na szczycie niewielkiego wzniesienia, a Pani plotły wianki. Po południu dołączyli do nas Ania, Michał i Kropka. Teraz to już jesteśmy prawdziwa banda - 6 osóbi 4 psy ! |
Ewa Brzezińska
mojebostony@icloud.com