Z Arosy przemieściliśmy się do niemieckiego Bayreuth, a potem do Karpacza, z krótką przerwą na spacer w okolicach Bolesławca. Przez cały czas pogoda nam dopisywała i humory też, a Jazz i Adele po raz pierwszy mogły podziwiać Karkonosze i widok na Śnieżkę. Ale dzisiaj rano, bez żalu ewakuowaliśmy się z zalanego deszczem Karpacza, tym bardziej, że przed nami były słoneczne Tychy i spotkanie z Anastasią i jej wspaniałą rodzinką. Niezwykle miło było patrzeć jak Jazz bawi się ze swoimi córkami i jak pięknie rozwija się Anastasia. Agnieszko i Zbyszku bardzo dziękujęmy Wam za wspaniały dom jaki stworzyliście Nastce ! A wieczór spędzamy w spokojnych i ciepłych Wożnikach !
Ewa Brzezińska
mojebostony@icloud.com